czwartek, 28 listopada 2013

Pytanie?

Ostatnio zadałem sobie pytanie jakby wyglądało moje życie bez biegania? Na co bym przeznaczyl czas, pieniądze? Teraz trudno mi odpowiedzieć na pytanie, które mi sprawa trudność, a dla większości jest oczywiste! Trudne bo...już nie pamiętam jak dokładnie wyglądało moje życie przed! Myslę, że byłem wiecznie zmęczony, nic mi się nie chciało, a ulubionymi zajęciami było spanie, bezsensowne siedzenie przed komputerem czy inne takie zamienniki sensownego funkcjonowania! Na co bym wydał pieniądze? Nowe ubrania-bo wciąż bym tył bo bardzo lubię jeść:D Na gry-pewnie tak gdyż "gaming" wypełniał moje wcześniejsze życie. Alkohol-oczywiście, że tak, a nawet duże jego ilości.Dziś lubię się napić dobrego piwa, wina czy szklaneczke whisky- jednak wszystko ma swoje odpowiednie proporcje, a nie jak kiedyś!

Dziś czas muszę starannie dzielić między przyjemnosci, a pracę. Często zapominając tu o śnie, który jest bardzo ważny przy tak dużej intensywności życia. Jednak jak zwykłem mówić-wyśpie się po śmierci. Pieniądze wydaje na rzeczy biegowe, odkładam na wycieczki czy obozy biegowe. Życie stało się prostsze dzięki bieganiu. Bardzo szybko wyznaczyłem sobie priorytet rezygnując z wielu rzeczy tamtego życia.

Czy żałuję? Pewnie i tak i nie! Brakuje mi tego luzu w stosunku do aktywności fizycznej, opuszczania treningów czy zwracaniu uwagi co jem, jak śpię! Jednak dzięki bieganiu mam najlepszy antydepresant, sposób na rozwiązywanie problemów czy też metodę na rozładowanie negatywnych emocji, które często wyładowywałem na ludziach postronnych! Bieganie nie pozwala mi na nudę! Organizuje mi życie i zawsze jest gdzieś w mojej głowie przypominając, żebym o nim nie zapomniał.Jednak w tym całym zachwycie i uzależnieniu pamiętam, że życie to nie bieganie i ludzi otaczających mnie nie mogę zanudzać moją monomatycznością. Bywa to trudne, ale sobi z tym radzę:)

1 komentarz: